piwne style: koźlak (Bock)
W ramach wielkopostnych umartwień 😉 na warsztat trafił jeden ze stylów, którego zwykle nie wybieram z własnej woli. Jednak chęć nagrania odcinka piwnych stylów przeważyła.
W ramach wielkopostnych umartwień 😉 na warsztat trafił jeden ze stylów, którego zwykle nie wybieram z własnej woli. Jednak chęć nagrania odcinka piwnych stylów przeważyła.
Życie jest zbyt piękne i radosne, żeby się umartwiać, szczególnie gdy ma to na celu kultywowanie obcej nam Słowianom religii wywodzącej się w prostej linii od judaizmu!
Jeśli chodzi o koźlaka, to wraz z koźlakami pszenicznym, podwójnym i wędzonym oraz porterem bałtyckim jest to jeden z moich ulubionych stylów. Ciężko więc jak dla mnie nazwać picie takiego piwa umartwianiem. Ale cóż- quot capita tot sententiae- jedni lubią wykrzywiające gębę setką IBU amerykańskie IPA, a inni zdecydowanie słodowego koźlaka.
Neopogański Słowianin używający Łaciny, w dodatku miłośnik piwa warzonego głównie przez wrogich Germanów. Zaiste ciekawe… 🙂
Tomku, czy rzeczywiście ten koźlak tak cię zmęczył, żeby poczytać jego konsumpcję na poczet umartwień?
Czy powinienem rozważyć wprowadzenie planszy „uwaga żart”, czy może podkładać z taśmy śmiech z offu?
Nie jestem neopoganinem, tylko ateistą. Jednakże nasze pierwotne korzenie są mi znacznie bliższe niż żydowskie (co zresztą chyba nie dziwi). A Słowianami jak by nie było są wszyscy Polacy. Poza tym kto mi zabroni używać łaciny i dlaczego, przecież języka może uczyć się każdy, bez względu na poglądy. Łacina to nie tylko język katolickiego kleru, ale także nauki (która w sumie jest klerowi przeciwna). jeśli chodzi o piwo, to każdy ma swój gust. Jednemu smakują piwa wędzone, koźlaki i pszenice; innym zaś stoty i IPA. Gust piwny nie ma nic wspólnego ze światopoglądem, wiarą/brakiem wiary, narodowością, itp.
Jakim cudem nie zauważyłem tego cyklu „Piwne style”? Tyle przegrałem 🙁
Trzeba nadrobić zaległości!
ooo, widzę fotkę z Instagramu z India Saison z Norge O – ciekaw jestem co Tomku sądzisz o tym piwie – mnie rozwaliło (ale pewnie jeszcze mało piw w życiu wypiłem:) )
A czy w ramach dalszych „postnych umartwień”, pojawi się nowy-stary Koźlak z Żywca? U mnie butelka stoi ,ale szału się nie spodziewam nawet na tle innych polskich koźlaków ,o tym które aktualnie degustujesz nie wspominając.
Jak dla mnie najlepszy niemiecki to Andechser Doppelbock Dunkel 😀 Piwo z Einbeck też jest – Einbecker ale ich bock jest paskudny 😀
Też nie lubie koźlaków, ale może taki american bock dawałby rade 🙂
Ciekawostka niezwiązana z tematem na którą ostatnio natrafiłem. Fotorelacja z craft destylarni z NYC >> http://www.miss-design.com/interior/colin-spoelman-and-david-haskell-distillers-at-the-kings-county-distillery-brooklin.html
Kopyr czy będzie w najbliższym czasie degustacja:
Beer Geek Vanilla Shake z Mikkeller`a ?
Tomasz, kiedyś mówiłeś w piwnych newsach, że grupa Żywiec zamierza powtórzyć warzenie Bocka. Kiedy masz zamiar go degustować?
Nie odczuwam na razie takiej potrzeby.
Nowe piwa z Zywca juz sa dostepne. Mamy Biale – wit, Bock oraz Marcowe. Zakupilem je w tesco. Wit jest cienki, ale ma dobry aromat. Od taka gasnica. Uwazam ze Namyslow czy Obolon sa zdecydowanie lepsze.
Kozlak. Tez nie lubie kozlakow, bo sa mdle. Zywiecki byl nawet dobry, lekko wytrawny ale tez goryczkowy dosyc, przegazowany. Marcowego nie pilem, bo to nudy.
To może warto zrobić coś w rodzaju imperial bock albo american bock, przychmielić i już
Tomasz dziwnie się czuję kiedy z obrzydzeniem mówisz o cechach koźlaka, a mi cieknie ślinka;)
Tomek czy był jakiś filmik z okazji 8 marca? Wydawało mi się że coś mi na jutubie śmignęło a teraz nic takiego nie widze (nie chodzi mi o degustacje)
a to był stary film, już wszystko wiem
Dzień bez filmu Kopyra jest dniem straconym. Genialna osobowość, świetne poczucie humoru i b. dobry gust, na którym jeszcze ani razu się nie zawiodłem. Blog.Kopyra.com jest dla mnie codzienną obowiązkową pozycją z listy odwiedzanych witryn. Pomimo zdawkowego czasu wolnego zawsze znajdę 30 min+ na rozwój mojej pasji, którą „odkryłem” za pośrednictwem publikacji Tomka. „So you can change the world!” Tak Trzymaj Tomku! Pozdrawiam Przemek z Oławy!
Ja sam bym tego lepiej nie ujął. Te filmiki zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój, obojętnie czy recenzje, czy też 0 IBU.
Hej Kopyr pełen podziw dla Ciebie , że jestes w stanie wypić gatunek piwa który Ci nie za bardzo podchodzi. A czy pójdziesz za ciosem i będzie degustacja nowego Zywiec Bock ?
Pozdrowienia
Patrz wyżej. Odpowiedział na pytanie Tomasza.
Nie wiem czy wiesz Tomku, ale pozycja piwowarów w Einbecku była dosyć wysoka,główny piwowar był jednocześnie burmistrzem miasta! Już w 1325 eksportowali swoje piwa m.in do Anglii i Rosji… Z ciekawostek to powiem jeszcze, że piwowara złapanego na ważeniu piw dolnej fermentacji wypędzano z miasta!
Einbeck przestał być piwną fortecą po wojnie 30to letniej,wtedy też przejętą nieumiejętnie sposób warzenia Einbockiego piwa w Monachium (gdzie piwo dotychczas był tak kiepskie, że nawet miejscowi nie chcieli go pić i importowali trunki z zewnątrz miasta). Przejęcie technologii oczywiście odbyło się poprzez transfer piwowara z know-howem… sami nie byli w stanie polepszyć jakości.
Co do wypędzania piwowarów za bramy miasta to mi się podoba, połączyłbym to z karą jaka była za próbę wywiezienia sadzonek lub kłączy chmielu żateckiego i zastosował do producentów wysokoodfermentowanych eurolagerów… 🙂